Dzięki fantazji i zasobności Tiele-Wincklerów jest co zwiedzać. 365 komnat i 99 wież to poważne wyzwanie nawet dla zwolenników ekstremalnych przygód. Nie tylko fantazji, ale i zmysłu praktycznego nie zbywało tutejszym hrabiom. Już na przełomie XIX i XX zamek wieku posiadał centralne ogrzewanie, system grawitacyjnej wentylacji pomieszczeń i bardzo praktyczny zespół wind osobowych i towarowych. Ale kto bogatemu zabroni?
Złoty Apartament mieścił kiedyś rodzinną sypialnię właścicieli zamku. Oryginalne wyposażenie, kominek, marmurowa wanna zapewniały i wciąż zapewniają tę wyjątkową odrobinę luksusu. A to dawna „poczekalnia” z ogromnym kominkiem i potężnym krużgankiem z drzewa sandałowego. O odnowienie zamkowej oranżerii zadbały rosnące w niej fikusy, które urosły tak bardzo, że… rozbiły dach. Fikusy przycięto, oranżerię odnowiono, a szmer fontanny i morze zieleni pozwalają się wyciszyć i zrelaksować.
Na lubiących wyzwania czekają dwie najwyższe pałacowe wieże. Trochę wysiłku i… Nagrodą jest przepiękna panorama okolicy i widok Gór Opawskich. Ktoś się chyba zapatrzył – na śmierć.