Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach

W starej piosence śpiewano, że „w Kwaśniewicach stanął w ogniu doma. Jeśli gdzieś szukać wozu, który jechał do tego pożaru, to tylko w Mysłowicach, w Centralnym Muzeum Pożarnictwa.

Jak oceniasz to muzeum?

Kliknij na gwiazdkę by ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Ilość głosów: 0

Oceń muzeum jako pierwsza/y!

Stadionowa 7a
41-400  Mysłowice
woj. śląskie

Choć pań w strażackich mundurach wciąż przybywa, nie uchybiając w żaden sposób politycznej poprawności można stwierdzić, że wizyta w tym muzeum to spełnienie marzeń znacznej części małych chłopców. Ilość zgromadzonych w jednym miejscu wozów strażackich przyprawia o zawrót głowy, a spora grupa eksponowanych tu pojazdów, to sprawne i całkiem rześkie gwiazdy – stali bywalcy polskich planów filmowych.

Nestorem kolekcji samochodów jest wyprodukowany w 1913 roku samochód BENZ-GAGGENAU, a najstarszym z pojazdów specjalistycznych – autodrabina MAGIRUS z 1927 roku. Uwagę przykuwa również ciężki lotniskowy samochód gaśniczy CHUBB PATHFINDER, który służył na lotnisku w Bostonie i w Balicach. A oprócz tych rarytasów znane nam dobrze STARY, JELCZE, HONKERY i nieco już zapomniane, ŻUKI, TARPANY, POLONEZY czy POLSKIE FIATY.

Od sprawności tych wozów niejednokrotnie zależało ludzkie życie, każdy z nich ma też swoją niepowtarzalną historię, więc nie dziwi zwyczaj nadawania im imion przez strażaków. Stąd na wystawie KAŚKI i BARTKI.

Zanim do wozów strażackich trafiły silniki spalinowe i elektryczne, korzystano z sikawek ręcznych i powozowych. To najbardziej bogaty zbiór eksponatów w Centralnym Muzeum Pożarnictwa. Prawdziwymi klejnotami w tej kolekcji są: pochodząca z 1717 roku sikawka konna wykonana w opactwie Cystersów w Henrykowie na Dolnym Śląsku, sikawka konna z 1844 roku, ufundowana dla podgłogowskiej gminy Neudorf – obecnie Nowa Wieś i oryginalne sikawki konne firmy KNAUST z XIX wieku – świetnie zaprojektowane i wówczas bardzo nowatorskie. Równie efektownie prezentuje się kolekcja polskich i zagranicznych motopomp, używanych jeszcze do lat 80. XX wieku.

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak istotną rolę odgrywają strażacy w strukturze państwa, w systemie pomocy i ratownictwa. Ekspozycje muzealne, te stałe i te czasowe, przypominają nie tylko o początkach straży pożarnej, ale o walce z klęskami żywiołowymi, o codziennych interwencjach i o tych, którzy odeszli na służbie. Zawsze gotowi, zawsze czujni, zawsze w pierwszej linii… Podobno, ósmego dnia Pan Bóg stworzył strażaka. Centralne Muzeum Pożarnictwa – dwa razy nie trzeba powtarzać.

Skip to content