W jadalni, salonie i gabinecie przyjmowano gości i interesantów. Ściany zdobią portrety właścicieli – rodziny Guntherów – i odwołujące się do wydarzeń historycznych obrazy. Wnętrza wypełniono w większości oryginalnym wyposażeniem. Dwór pełnił funkcję ważnego ośrodka politycznego i kulturalnego. Gośćmi Guntherów było wiele znamienitych postaci.
Dziś Dołęga leży na uboczu głównych szlaków komunikacyjnych, ale kiedyś opodal biegła granica zaborów rosyjskiego i austriackiego. W czasie powstania styczniowego w dworku mieścił się punkt zborny i lazaret dla powstańców, a rezydowali tu generałowie: Marian Langiewicz i Zygmunt Hauke-Bosak.
Od końca XIX wieku dworek nazywano „Nadwiślańskim Soplicowem”. Często gościli w nim przedstawiciele krakowskiej elity intelektualnej: Adam Asnyk, Stanisław Przybyszewski, Włodzimierz Przerwa-Tetmajer, Lucjan Rydel, Tadeusz Boy-Żeleński, Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski, czy oceanograf prof. Michał Siedlecki. Gospodarze nie trafili wprawdzie na karty „Wesela” Wyspiańskiego, ale otrzymali kilka obrazów artysty. Boczne skrzydła były prywatną przestrzenią gospodarzy, wschodnie mieściło sypialnie, a zachodnie kuchnię i spiżarnię.
Parkową alejką trafimy do zabytkowej, bogato wyposażonej chaty – raczej zamożnego włościanina – i do ukrytej między drzewami drewnianej kapliczki. Jednak to nie wnętrza, meble i pamiątki tworzą wyjątkową atmosferę tego miejsca, ale losy i historie związanych z nimi ludzi.